Wiadomo pracę wcześniej skończyłam , brak aktywności na świeżym powietrzu i NUDA.
Ale ja sobie poprawiłam humor zakupami w lidlu ^^ , pieczeniem burgerów do pracy no i jeszcze bardziej dzisiejszym słodkim śniadaniem
Jest ono słoiczkowe, bo niestety z wielkim żalem pożegnałam się ( na pewno nie na zawsze) z moją karobeną , która na prawdę uzależnia i jest ppppyyszna
W środeczku umieściłam dawno nie używany przeze mnie kuskus kukurydziany wraz z żółtym owocem - bananem który nie tylko świetnie komponuje się ze słodkim kremem a również dodaje uśmiechu na twarzy
Są i również letnie owoce - maliny i brzoskwinia , bo przecież dziś już 1 lipca no i trzeba było to jakoś uwiecznić
Kuskus kukurydziany z bananem, malinami i brzoskwinią ufo w słoiczku po karobenie
Małe podsumowanie mojej aktywności fizycznej z miesiąca czerwca
Kolarstwo
- Liczba treningów - 16
- Czas trwania - 16g 52m 03 s
- Dystans 297, 12 km
Bieganie:
- Liczba treningów: 7
- Czas trwania: 3 g 49 min 01 s
- Dystans: 45 km
Jak łatwo wywnioskować zdecydowanie górowała moja nowa miłość - jazda na rowerze a to tylko dzięki najlepszemu trenerowi na świecie - Danielowi . Jeszcze raz dziękuję ci że to dzięki tobie zaczęłam tak w pełni trenować kolarstwo i obiecuję ci że przez wakacje to się nie zmieni, oj nie ;*
No i najważniejsze moją aktywność możecie śledzić oczywiście na endomondoo - endomondo.com/patrycjakurylas ;)
No i burgery do pracy - fasolowe z dodatkiem zdrowej marchewki i cukinii
A przepis jest bardzo prosty;
- puszka fasoli białej
- 2 łyżki mąki kukurydzianej
- starta na drobnych oczkach marchew
- 1/ 4 startej na drobnej oczkach cukini
Fasolę odsączyć , zblendować. Dodać pozostałe składniki i wszystko dokładnie ze sobą wymieszać
Uformować dowolnego kształtu burgery i smażyć je na patelni do zarumienienia . Smacznego !
Coś czuję że burgery będę się tu częściej pojawiać i nie tylko na obiad ... ;)
Ale świetna aktywność! Takich dystansów to tylko pozazdrościć. Motywacja i samozaparcie to chyba twoje kolejne imiona! :D
OdpowiedzUsuńJak burgery to tylko falafele <3
OdpowiedzUsuńJaki miałaś super dzień!
OdpowiedzUsuńFajnie mieć takiego osobistego trenera ;)
Dlaczego ostatni raz karobenę?
bo niestety słoiczek z jej zawartością skończył ale ja za pewne nie raz ją kupię bo dla mnie to świetna alternatywa dla nutelli ;)
Usuńwygląda tak, jakby ze słoiczka wystawała kruszonka :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym karobeny spróbowała. Ostatnio zakupiłam czekoladę karobową i bardzo mi zasmakowała. :)
OdpowiedzUsuńŚniadanko pycha, a burgery na pewno kiedyś spróbuję zrobić. :)
Coś kiepska ta aktywność...
OdpowiedzUsuńDobrze, że twoja jest wspaniała :)
UsuńŚwietne te burgery. Musze takie zaserwować na obiad rodzince :]
297, 12 kilometrów to dla Ciebie mało? Może lepiej pochwal się swoją aktywnością :)
UsuńJa jestem pod wrażeniem :)
Serio? Że też się ludziom chce wypisywać takie durnoctwa ;/
UsuńJak zawsze wypchany po brzegi pysznościami :D
OdpowiedzUsuńBurgery wyglądają fantastycznie! :)
OdpowiedzUsuńWszystko bym Ci ukradła gdybym miała okazję :P
OdpowiedzUsuńZabieram się za wege burgery już tak długo, że aż wstyd ;p Dzięki za przypomnienie, że muszę je w końcu zrobić! :D
OdpowiedzUsuńAktywność duża i gratuluję wyników :*
Karobena mnie zaciekawiła ;)
Gratuluje takiej aktywności!
OdpowiedzUsuńporywma burgery!
OdpowiedzUsuńa aktywności gratuluję :*
Jestes super aktywna wspaniałą dziewczyną <3 ! Gratuluję i wiesz ze Cię uwielbiam :* Sniadanie jest super i burgery porywam <3 !
OdpowiedzUsuńwooow.. serio, aż tyle? Ty śpisz czasem? :D
OdpowiedzUsuńBurgery mnie się podobają, baardzo :)
śpię śpię - jeden trening rowerowy zajmuje mi średino 1, 5 h - to jest w godzianch popołudniowych a wieczorem idę biegać albo robię jakieś ćwiczenia ;)
Usuń