piątek, 10 kwietnia 2015

534. Porzeczkowy raj









Porzeczkowy pudding z kaszy kukurydzianej. Podany z bananem,  syropem klonowym, kokosowym jogurtem sojowym i jagodami goji

Ciepło wreszcie na dworze się zrobiło, więc na blogu znów częściej będę pojawiać się śniadania z lodówki.

A do dzisiejszego użyłam już niestety ostatnich porzeczek, ale to znak.... że LATO coraz bliżej :D




Miłego piątku :*


14 komentarzy:

  1. Masz rację, nie obejrzymy się i już będziemy mogły robić kolejne zapasy letnich owoców! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja w tym roku niestety porzeczek żadnych nie zamroziłam, błąd :( Ale jeszcze jeszcze i się najem świeżych :D

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja mroziłam tylko jeden woreczek porzeczek w tym roku. To był wielki błąd niestety! Teraz nabrałam ochoty na letnie owoce!

    OdpowiedzUsuń
  4. W tym roku koniecznie muszę pomrozić porzeczki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj tak, końcówki mrożonych owoców zwiastują lato :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Dużo goji - tak jak lubię. Nie wiem jak niektórym mogą te jagódki nie smakować :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę w końcu powrócić do zimnych puddingów po zimowej przerwie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. puddingu wieki nie jadłam, ale lato idzie czas zrobić! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja już swoje zapasy mrożonych owoców dawno temu wykończyłam. Teraz tymi kupnymi się posiłkuję. ;) ale masz rację- lato coraz bliżej! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. u mnie też teraz cześciej będą puddingi, a co! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. uwielbiam kaszę kukurydzianą na słodko!

    OdpowiedzUsuń
  12. Taaak, już nie mogę się doczekać Tych wszystkich letnich owoców! :D

    OdpowiedzUsuń

Dzięki że tu zaglądasz i było by mi miło,jeśli zostawisz po sobie jakiś komentarz
Anonimie podaj swój nick lub imię, bo ja też się ujawniłam i ty zrób podobnie :)