Lody banan - dynia - awokado. podane z figami i tahini
Dziś znów lody o poranku, bo moja babcia znalazła w zamrażalce jeszcze kilka sztuk bananów, no a że ja wyjeżdżam w niedzielę, a ona zbytnio za nimi nie przepada, to nie mogły się zmarnować :D
Miłego dnia :*
Tylko takie powtórki można zaakceptować :D ;)
OdpowiedzUsuńHaha, jakbyś zrobiła takie lody babci, to na pewno by jej posmakowały :) z awokado są najlepsze, takie kremowe! Ale to tahini na wierzchu zdecydowanie wygrywa :P
OdpowiedzUsuńoj i to tahini, mniam <3
OdpowiedzUsuńDla mnie taka powtórka może być jeszcze wielokrotnie :D
OdpowiedzUsuńa ja już lodami się pożegnałam na dobre :D
OdpowiedzUsuńJak ja lubię takie powtórki :)
OdpowiedzUsuńgenialne lody ale jak dla mnie to za zimno :)
OdpowiedzUsuń