czwartek, 21 maja 2015
575. Zapomniany pudding
Pudding chia przekładany płatkami migdałów i truskawkami / bananem
Nie pamiętam nawet kiedy ostatni raz jadłam pudding z moich ulubionych ziarenek.
Ale są wakacje, więc wszelkie zaległości nadrabiam.
Zwłaszcza, jeśli na ryneczku prawie na każdym stoisku są moje ulubione polskie truskawki, wiadomo cena jeszcze nie zachęca do kupienia całego koszyczka, ale i na taką chwilą przyjdzie czas. :)
Miłego czwartku :*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jadę jutro po truskawki! :D
OdpowiedzUsuńJa jeszcze polskich niestey nigdzie nie widziałam, ale tak jak piszesz, przyjdzie na to czas, przyjdzie czas, przyjdzie czas :D
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc też nie pamiętam kiedy ostatnio ten pudding jadłam! :D
OdpowiedzUsuńwszędzie truskawki :(((
OdpowiedzUsuńPrzyjemności trzeba dawkować haha :P
OdpowiedzUsuńZ chęcią spróbowałabym tych ziarenek <3
Smacznie :)
OdpowiedzUsuńJedno z najlepszych połączeń smakowych :)
OdpowiedzUsuńPyszności! Pudding z chia z bananem jest pyszny, a jak jeszcze truskawki do tego dałaś, to już w ogóle. ;)
OdpowiedzUsuńoddaj mi trochę tych wakacji :D
OdpowiedzUsuńa u mnie często goszczą chia, bo są pyszne! i taki słoiczek z chęcią bym spałaszowała :)
OdpowiedzUsuńTe ziarenka są urocze :)
OdpowiedzUsuńKocham Chia! To moja druga miłość, bardzo często u mnie goszczą puddingi z ich użyciem :)
OdpowiedzUsuńzdjęcia jakby wyraźniejsze? :)
OdpowiedzUsuń