czwartek, 5 lutego 2015

475. Bo nie zawsze się udają








Waniliowe **naleśniki gryczane z bananowo-kakaowym tofu/ figami suszonymi i bananem. Podane z mandarynkami, tahini i ziarnem kakaowca

** na waniliowym mleku sojowym i z dodatkiem wanilii mielonej


Musicie mi przyznać, że naleśniki to nie codzienny gość na moim blogu, ale to dlatego, że nie zawsze wychodzą mi w całości. Ale z racji tego,że mam ferie, to pozwoliłam sobie na te zacne danie i się udały. Spodziewajcie się jeszcze jednych naleśników w te ferie :D



Wczoraj zaś kupiłam bilety na wyjazd do miejsca, w którym od października może zacząć się kolejny rozdział w moim życiu. Oczywiście do tego jeszcze długa droga, bo wiadomo matura... Ale ja codziennie walczę, by moje marzenie się spełniło. Codziennie udowadniam sobie przez robienie zadań z chemii i biologii,że matura to nie jest bzdura, ale klucz na otwarcie nowych horyzontów.

A więc,za miesiąc ( dokładnie 03.03) pora na zwiedzanie Łodzi i Łódzkiego Uniwersytetu Medycznego !



16 komentarzy:

  1. Aż do Łodzi jedziesz? Przecież o wiele bliżej masz w Katowicach i to na całkiem niezłym poziomie. Niemniej jednak powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeden z tych kierunków na które chcę się wybrać i owszem jest na Śląsku, ale ja pragnę wyrwać się z "rodzinnego gniazda" i spróbować już bardziej dorosłego życia :)

      Usuń
  2. I w tej walce życzę Ci powodzenia, bo o co jak o co ale o siebie walczyć warto :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na spełnienie marzeń należy pracować solidnie każdego dnia, ale to ten rodzaj pracy, który wart jest największych wysiłków :)
    A naleśniki wyszły ci świetne i pysznie je podałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Warto spełniać swoje marzenia! :) A Ty jesteś tego największym przykładem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Codziennie robię to samo, niemniej jednak podziwiam Cię bardzo :) Powodzenia w sięganiu po marzenia!

    OdpowiedzUsuń
  6. No co Ty, nieźle wygladaja! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś akurat tak, ale normalne to same strzępki z nich zostają :D

      Usuń
  7. Zazdroszczę tego Uniwersytetu (jako pasjonatka medycyny) i naleśników (bo chętnie bym takie zjadła :D)

    zapraszam;
    http://nataszabreakfast.blogspot.gr/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  8. Naleśnioryyy *.* wg. mnie bardzo udane!
    O, na medyk! Na lekarski?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieee, aż taka zdolna to ja nie jestem. Planuję się wybrać na biotechnologię medyczną lub dietetykę :)

      Usuń
  9. no to trzymam kciuki byś dostała się na te wymarzone studnia :)
    pozytywne nastawienie jest najważniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wyglądają przepysznie ;) Jak tak na nie patrzę, to aż zgłodniałam i jeszcze bardziej zachciało mi się naleśników z tofu, więc chyba je zrobię jutro ;) A do tego zawierają 3 dodatki, które uwielbiam - tahini, figi i kakaowca ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. To Łodzi? Moje okolice! ;D
    A mnie nawet zwykłe naleśniki nie wychodzą ;P

    OdpowiedzUsuń

Dzięki że tu zaglądasz i było by mi miło,jeśli zostawisz po sobie jakiś komentarz
Anonimie podaj swój nick lub imię, bo ja też się ujawniłam i ty zrób podobnie :)