niedziela, 14 września 2014

341. Knedle z jaglanki i śliwki w karobie









Karobowe knedle z kaszy jaglanej nadziane śliwkami . Podane  z domowym jogurtem sojowym, malinami, borówkami i figami


Przepis:
- 1/2 szkl kaszy jaglanej
- szkl wody
- łyżka karobu
- skrobia ziemniaczana / kukurydziana do zagęszczenia
- śliwki do nadziania


Kaszę jaglaną ugotować do gęstości w wodzie  i pozostawić do przestudzenia . Następnie zmiksować . Do zagęszczenia dodać dowolnej skrobi. Ilość trzeba kontrolować do momentu, aż ciasto nie będzie się kleiło do rąk. Na samym końcu dodać karob i wyrobić ciasto dokładnie rękami.
Następnie powstałe ciasto podzielić  na połowę . Z każdej części zrobić i wałek  i pokroić nożem na dowolne kształty . Do każdej części do  środka dodać połówkę śliwki . I zakleić brzegi.
Kluski ugotować w wrzątku przez 3 minuty od wypłynięcia na powierzchnię. Podawać z ulubionymi dodatkami . Smacznego !


Knedle z jaglanki są takie cudowne, takie delikatne i najlepsze jest w nich to że można tworzyć z nich różnorakie wersje smakowe.
A dzisiejsza wersja podbiła moje kubki smakowe ;)


I teraz o wczorajszym biegu

No cóż był mega udany

Po pierwsze spotkałam się na nim z osobą z którą nie widziałam się przez całe wakacje, bo tak jak ja pragnął sobie trochę zdobyć pieniędzy do portfela. Już pierwsze spojrzenie i wszystko wróciło, nasze wypady rowerowe, wspólnie spędzone wieczory , jeszcze ciepłe, to on naprawdę uwierzył w moje zdolności nie tylko sportowe, to jego nauczyłam pierwszych chwytów na gitarze  i  to dzięki niemu doszłam do takich wyników w kolarstwie o jakich nawet nie śniłam .
Te osoby które wchodzą na mojego bloga od ok 3 miesięcy wiedzą o kogo chodzi :d


no a sam bieg... nie dałam niestety na nim z siebie wszystkiego , ale cóż, za to biegłam razem obok koleżanki które niezbyt dobrze się wczoraj czuła i dzięki temu byłam z siebie dumna.
A drugie miejsce i tak zdobyłyśmy razem , bez żadnych rywalizacji*








W klasyfikacji generalnej ( po zebraniu pkt z kwietnia, maja , czerwca no i wczorajszego biegu) zdobył  1 miejsce  :D*







Całą edycję zawodów zaliczam do udanych . Przede wszystkim zrozumiałam co najważniejszego jest dla mnie w życiu, poznałam wiele wspaniałych osób, z niektórymi na pewno jeszcze nie raz się zobaczę i to jest na prawdę cudowne.

* zdjęcia wrzucę później bo od razu po zrobieniu zdjęcia śniadania padła mi baterie w aparacie ;)

A dziś czas zajrzeć do książek, bo powtórki z biologii z protistów same niestety się nie zrobią ...

20 komentarzy:

  1. Przypominają mi trochę, śliwkę nałęczowską w czekoladzie ;>

    OdpowiedzUsuń
  2. Wciąż zapominam o tych knedlach z jaglanej :P
    Ale się ucieszyłam, gdy przeczytałam, że spotkałaś tego chłopaka! Serio! ;) I świetna z Ciebie kumpela, skoro potrafisz poświęcić się i biec z koleżanką, która źle się czuje.
    Protisty - nienawidzę!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Planuję zrobić te knedle, ale jakoś nie mogę się zebrać :p
    Dobrze jest mieć takiego przyjaciela :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam połączenie śliwek z karobem. Są lepsze niż z kakao :)
    To spotkanie musiało być wyjątkowo miłe ;D Z pewnością milsze niż dzisiejsze z protistami, ale i tak udanej niedzieli! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam knedle jaglane, ostatnio robiłam z moją ukochaną dynią! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Knedelki wspaniałe i ze śliwkami <3 jak dla mnie najlepsze śniadanie zwłaszcza po tak udanym dniu! Gratuluję ! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. czekam na relację! śniadanie pycha ale taki wpis to strasznie przyjemnie się czyta:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Od dawna zbieram się za te knedle, muszę w końcu je zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow, znowu takie pomysłowe danie! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Te knedle muszą smakować genialnie, więc koniecznie się za nie zabiorę w najbliższym czasie! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Od dawna planuję te knedle! Twoje wyglądają idealnie *.*

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluję biegów :)
    Knedle takie robiłam, ale zmieniły się w ... kopytka! :D
    Aczkowiek smaczne, robiłam potem jeszcze z ryżu czerwonego, w sosie z pieczonej dyni, pomidorów i bakłażana. Polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratulacje!! :)
    Knedle z jaglanki jeszcze przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Też się za nie zabieram od dłuższego czasu :P
    Muszę się w końcu zebrać, bo u Ciebie wyglądają świetnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Gratuluję Ci z całego serca! Możesz być z siebie naprawdę dumna :)

    OdpowiedzUsuń
  16. knedle ze śliwkami, kupiłaś mnie <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Gratuluje kochana :)
    Zamawiam takie knedle jutro <3

    OdpowiedzUsuń
  18. GRATULUJE <3 sniadani ejest tak wspaniale ze chce je tu i teraz *.*

    OdpowiedzUsuń
  19. Jadłam takie knedle i były pyszne :)

    OdpowiedzUsuń

Dzięki że tu zaglądasz i było by mi miło,jeśli zostawisz po sobie jakiś komentarz
Anonimie podaj swój nick lub imię, bo ja też się ujawniłam i ty zrób podobnie :)