niedziela, 20 lipca 2014

285. Pokoncertowe

Jej co wczoraj był za dzień  !
Najpierw spontaniczna  2 godzinna przejażdżka rowerowa , w największym słońcu , zakończona zbiorem kolejnej łubianki malin.

Później pieczenie domowego chlebka ( pochwalę się nim jutro) bezglutenowego, najlepszego ze wszystkich.

No i wieczór ,spędzony w miłym towarzystwie na koncertach ( tak tak 2), bo moje miasto obchodzi swoje święto i dlatego prezydent zaprosił LOKĘ  I PIERSI .


Na stadion , gdzie się to odbywało przyszłyśmy z koleżanką o 2 h wcześniej , ale nie żałujemy, bo byłyśmy pod samą sceną .
Pierwsza była LOKA , super grali , nawet pary razy  w piosenkach ( cały czas nucę jedną ich piosenką ; D) wokalista popatrzył się na mnie , przybił piątkę , bo zszedł ze sceny . Reszta wspomnień niedopisania

A gwiazdą wieczoru byli PIERSI , nawet nie wiedziałam że ten zespół istnieje od 1984 , bo wokalista Paweł Kukuiz odszedł od nich ,ale oni nie poddali się i grają z nowym , równie zabawnym .
Najśmieszniejszym z ich wszystkich jest MAŁY , opowiedział nam dużo śmiesznych historii .
No i nie obeszło się bez wspólnego śpiewania BAŁKANICY ;d


Teraz najlepsze . Po koncercie zespół miał dawać autografy, więc my z koleżanką wyszłyśmy wcześniej , żeby sobie zająć miejsce przed wejściem do tegoż namiotu ( tam to miało być ) ,ale jak się okazało ,ale pan ochroniarz nas źle pokierował i w zamian za to wraz z koleżanką byłyśmy pierwsze do odbioru autografu. ( zaciesz mojej koleżanki bezcenny).










Było mega , bębenki jeszcze teraz nie odżyły , ale to i dobrze bo dziś powtórka z rozrywki


I dobrze że śniadanie wczoraj przygotowałam , bo dziś nie chciałoby mi się nic zbytnio wymyślnego gotować 








Różane trufle z kaszy jaglanej z suszonymi morelami niesiarkowanymi / Raw trufle orzechowo - różane , borówki amerykańskie , maliny





Trufle z kaszy jaglanej
- 50 g kaszy jaglanej
- szkl wody
- 2 łyżki wody różanej
-  kilka niesiarkowanych suszonych moreli


Kaszę ugotować w wodzie do gęstości.
Pozostawić do przestudzenia
. Następnie dodać wodę różaną i zblendować.
Dodać drobno pokrojone morele.
Formować trufle lekko zwilżonymi dłońmi i włożyć na noc do lodówki. Smacznego !













Raw trufle:


- 1/2 szkl nerkowców
- 1/ 2 szkl daktyli
- 2 łyżki wody różanej

Daktyle zalać wrzątkiem i pozostawić do chwilę do namoczenia.
W między czasie zmielić nerkowce.
Orzechy wraz z daktylami i wodą zblendować.
Następnie formować trufle , które włożyć na noc do lodówki . Smacznego !





A o to mój autograf :





8 komentarzy:

  1. O, znów napotykam się na jaglane trufle! :)
    uuu Kochana, szalony dzień wczoraj miałaś i szczęście jak nic :) Szkoda, że Kukiz nie śpiewa w zespole, bo jak dla mnie wtedy było najlepiej :D
    Piątka z wokalistą? Nono... :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham te zespoły! <3 A trufle mają w sobie to coś oryginalnego! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. no to miałaś fantastyczny wieczór! :)
    trufelki na śniadanie, musze zrobić te cudeńka! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, fajnie :)
    Trufle wciąż przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny śniadanie, zwłaszcza przepis na trufle, na pewno wykorzystam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie dni są super! Zazdroszczę Ci :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super trufle, zrobiłaś mi ochotę na takie ;)

    OdpowiedzUsuń

Dzięki że tu zaglądasz i było by mi miło,jeśli zostawisz po sobie jakiś komentarz
Anonimie podaj swój nick lub imię, bo ja też się ujawniłam i ty zrób podobnie :)