czwartek, 22 maja 2014

226. Krem owsiany , podwójnie arachidowy

Dziś kolejny dzień kremowych śniadań.
Tym razem postawiłam na krem z moich ulubionych płatków owsianych.
Dodatkiem  była zarówno mąka arachidowa, którą dziś po raz pierwszy próbuję i coś czuję że będzie stała w czołówce zaraz po kokosowej i migdałowej.
Jest i masło orzechowe , którego dziś nie mogło zabraknąć tak samo jak banana , które tworzą świetny duet dla biegacza.

Dodałam również jeden z  moich ulubionych letnich owoców - brzoskwinię , które jeszcze nie jest taka słodka , ale zjadliwa :)

No i jest też ricotta, która już powoli umyka mi z lodówki ,ale znając moją babcię- znów niedługo będę mieć jej zapas

W dzisiejszym śniadaniu musiały się też koniecznie znaleźć polskie truskawki , które wczoraj mój dziadek kupił już za 7, 5 . Coś czuję że w tym roku będę naprawdę tanie <3











Owsiany krem na mleku czekoladowym sojowym z ricottą , mąką arachidową , masłem orzechowym, bananem i brzoskwinią, Podany z truskawkami 


Przepis:
- 5 łyżek płatków owsianych ( u mnie bezglutenowe)
- szkl mleka sojowego czekoladowego
- łyżka mąki arachidowej
- łyżeczka masła orzechowego
- 1/ 2 opakowania ricotty
- 1/ 2 banana
- brzoskwinia

Płatki ugotować na mleku do gęstości. Pod koniec gotowania dodać mąkę arachidową i wymieszać. Następnie zdjąć z ognia dołożyć ricottę, pokrojonego na małe kawałki banana , brzoskwinię i masło orzechowe. Wszystko potraktować blenderem, Smacznego :)



Pierwsze w tym roku śniadanie zjedzone o 6 rano na balkonie. Po prostu nie miałam śmiałości jeść je w kuchni :d
A dziś w moim mieście  ( a zarazem na terenie mojego liceum) organizowane są mistrzostwa lekkoatletyczne, w których oczywiście biorę udział w biegu na 750 m.

Mam nadzieję że wytrwam przy tym słońcu i temperaturze.
Na szczęście dzięki tym zawodom wszystkie dziewczyny nie będę miały lekcji, tylko będę pilnowały przydzielonych im szkół. Za to chłopcy będę siedzieć przez 6 h sam na sam z nauczycielami :D

Proszę o trzymanie dziś kciuków, bo moje łydki znów się odzywają ....

19 komentarzy:

  1. Powodzenia, dasz radę :]
    Z ricottą i orzechowy, porywam :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejny genialny ♥ trzymam obowiązkowo ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. I oto jest kolejny krem dzisiaj! :D Prawdziwy kop energetyczny z rana wskazany jak najbardziej ;)
    Trzymam kciuki Kochana. To musi być męczące...

    OdpowiedzUsuń
  4. Po takim energetycznym śniadanku na pewno poradzisz sobie z biegiem doskonale. Będę trzymała kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że można zastąpić czymś śmietanę. Nie wiem czy chodzi ci o nabiał czy że za tłusta? Bo jeśli za tłusta to się nie martw, wgl nie czuć. Ale jeśli się koniecznie upierasz to myślę, że maślanka byłaby okej. Jeśli chodzi ogólnie o nabiał, bo go ograniczasz lub nie możesz to nie wiem. Myślę, że jogurt naturalny w tym wypadku sojowy też byłby się sprawdził.

      Usuń
    2. dobrze zauważyłaś - ograniczyłam nabiał :)

      Usuń
  5. kciuki trzymam, a śniadanie porywam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Powodzenia na biegu:). Takie pyszne, letnie śniadanko w dodatku zjedzone na balkonie! Najlepszy poranek;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zazdroszczę balkonuuu! Pyszne śniadanie. Musisz koniecznie mąki sezamowej jeszcze posmakować, coś czuję, ze się zaprzyjaźnicie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sezamową już spróbowałam i się bardzo z nią zaprzyjaźniłam :)

      Usuń
  8. U mnie na balkonie jest jeszcze za duży bałagan na poranki na nim, heh ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak u Ciebie dziś słonecznie :D Ja również zajadałam dziś śniadanie na dworze :D Uwielbiam to :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znoszę biegów krótkodystansowych, a niestety tylko takie są organizowane przez szkoły. O żadnych na 5, 10 km ani widu, ani słychu... No nic, trzymam kciukasy, ale jak może pójść Ci źle po takim bajecznym sniadaniu? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. super by było , ale nie wszyscy dali by radę przebiec taki dystans :D

      Usuń
  11. krem i jeszcze truskawki?
    no żyć nie umierać! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Z bólem serca przyznaje, ze owsianego nie jadlam ;C

    OdpowiedzUsuń
  13. aż podwójnie arachidowe? o łał, pychota :3

    OdpowiedzUsuń
  14. o taaaaak, śniadanie na balkonie <3

    OdpowiedzUsuń

Dzięki że tu zaglądasz i było by mi miło,jeśli zostawisz po sobie jakiś komentarz
Anonimie podaj swój nick lub imię, bo ja też się ujawniłam i ty zrób podobnie :)