piątek, 20 listopada 2015
702. Lody banan - grapefruit - szpinak
Lody banan - grapefruit - szpinak podane z sezamem i jagodami goji
Jak powiedział nasz rektor na rozpoczęciu roku akademickiego - NAUKA to nie wszystko. Czasem warto znaleźć chwilkę na odpoczynek, na swoje pasje . Ja tak zrobiłam w środę, bo zamiast iść na jeden wykład, poszłam po raz pierwszy na mecz do Atlas Areny w Łodzi i muszę przyznać szczerzę, że dawno tak dobrze się nie bawiłam na meczu :D
A ja mój weekend w sumie już wczoraj zaczęłam. Dziś pakuje ostatnie rzeczy do walizki i jadę po kolejnym miesiącu do domu ( nie wiem czm, ale tutaj jakoś bardzo szybko mi ten czas leci) i tym razem biorę aparat, więc w weekend pojawię się tutaj :*
Miłego dnia :*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oo, dawno nie jadłam grapefruita :P Ty zawsze zdjęcia z jakimiś fejmami masz.. czyli weekend będzie miły i wypoczynkowy, fajnie że tu wpadniesz :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że czas Ci tak dobrze leci :) trzeba łapać promyki szczęścia w codzienności.
OdpowiedzUsuńNie wkurzaj mnie tymi zdjęciami farciaro! hahah :*
OdpowiedzUsuńU mnie grejpfrut jest codziennie, ale nigdy nie jadłam jeszcze w takim połączeniu :D
OdpowiedzUsuńKurcze, teraz sobie tak myślę, że zaniedbałam jedzenie grejpfruta! Nie tylko udało ci się wpaść na mecz, dodatkowo spotkałaś "sławy" :d Można pozazdrościć :D
OdpowiedzUsuńPołączenie bardzo ciekaw,muszę spróbować)
OdpowiedzUsuń