Dziś naszła mnie ochota na naleśniki , więc prośby kubków smakowych nie można przecież odrzucić
Są zrobione z moich dwóch ulubionych mąk - kasztanowej i jaglanej . Są pyszne , choć równie mega delikatne, zdecydowanie jedne z lepszych jakie kiedykolwiek jadłam .
W środku ukryłam 3 nadzienie z tofu
- brzoskwinia , masło orzechowe i cynamon
- melon, masło orzechowe i cynamon
- gruszka i kakaowa tahini
Wierzch zaś obsypałam borówkami amerykańskimi , czerwonymi porzeczkami , wiśniami i czereśniami
Wyszło mega słodkie i mega pyszne śniadanie <3
Naleśniki jaglano - kasztanowe z 3 nadzieniami z tofu. Podane z borówkami amerykańskimi , porzeczkami czerwonymi , wiśniami i czereśniami
Przepis:
- 25 g mąki jaglanej
- 25 g mąki kasztanowej
- 150 ml mleka sojowego
- jajko
- szczypta soii
Wszystkie składniki dokładnie ze sobą zblendować. W razie potrzeby dolać jeszcze odrobinę mleka
Smażyć naleśniki na dobrze rozgrzanej patelni teflonowej z dwóch stron.
Wczoraj bardzo udany dzień , praca , wizyta w nowo otwartym sklepie bio w moim mieście ( WRESZCIE <3) oraz wycieczka rowerowa, nie taka krótka . bo razem z kolegą przejechaliśmy 40 km w 2 h , ale było fajnie , dużo rozmów , bo dawno się nie widzieliśmy , no i dzięki tej przejażdżce poznałam kolejną trasę , którą z pewnością wykorzystam i sama będę sobie tam jeździć
A taka mała niespodzianka od Patrycji czekała na mnie po powrocie do domu
Dziękuję ;* i zaczynam testowanie ;D
Też miałam ochotę na naleśniki! :)
OdpowiedzUsuń40km... o mamo :D szacunek, naprawdę, jesteś niesamowita :)
Jakie nadzienia dobree w tych naleśnikach <3
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię za to rowerowe zacięcie! Za jazdą na rowerze jakoś szczególnie nie przepadam, więc tym bardziej mi imponujesz :)
Ja już od dawna mam ochotę na naleśniki, ale coś zabrać się za nie nie mogę. :D
OdpowiedzUsuńDawno naleśników u ciebie nie było, a jak już są to obłędu można dostać ;D
OdpowiedzUsuńZ mąki kasztanowej są wspaniałe :)
Ciekawe czy dałabym radę do końca ulicy dojechać rowerem :P
łał! dlaczego pokazujesz tu takie pyszności, kiedy to ja cierpię na pustkę w lodówce?!:)
OdpowiedzUsuńpycha!
Takie naleśniki to mogłabym zjeść nawet po moim sytym śniadaniu! <3
OdpowiedzUsuńKochana, z takimi.nadzieniami to bym z sześć zjadła. Bomba!
OdpowiedzUsuńAle naleśniory! Zjadłabym :)
OdpowiedzUsuńPyszności *.*
OdpowiedzUsuńWyglądają genialnie i te nadzienie <3 !
OdpowiedzUsuń