czwartek, 17 lipca 2014

282. Kasztanowe, z trzema różnymi nadzieniami z tofu

Dziś naszła mnie ochota na naleśniki , więc prośby kubków smakowych nie można przecież odrzucić

Są zrobione z moich dwóch ulubionych mąk - kasztanowej i jaglanej . Są pyszne , choć równie mega delikatne, zdecydowanie jedne z lepszych jakie kiedykolwiek jadłam .

W środku ukryłam 3 nadzienie z tofu

- brzoskwinia , masło orzechowe i cynamon
- melon, masło orzechowe i cynamon
- gruszka i kakaowa tahini



Wierzch zaś obsypałam borówkami amerykańskimi , czerwonymi porzeczkami , wiśniami i czereśniami



Wyszło mega słodkie i mega pyszne śniadanie <3









Naleśniki jaglano - kasztanowe z 3 nadzieniami z tofu. Podane z borówkami amerykańskimi , porzeczkami czerwonymi , wiśniami i czereśniami




Przepis:
- 25 g mąki jaglanej
- 25 g mąki kasztanowej
- 150 ml mleka sojowego
- jajko
- szczypta soii
Wszystkie składniki dokładnie ze sobą zblendować. W razie potrzeby dolać jeszcze odrobinę mleka
Smażyć naleśniki na dobrze rozgrzanej patelni teflonowej z dwóch stron.



Wczoraj bardzo udany dzień , praca , wizyta w nowo otwartym sklepie bio w moim mieście ( WRESZCIE <3)  oraz wycieczka rowerowa, nie taka krótka . bo razem z kolegą przejechaliśmy 40 km w 2 h , ale było fajnie , dużo rozmów , bo dawno się nie widzieliśmy , no i dzięki tej przejażdżce poznałam kolejną trasę , którą z pewnością wykorzystam i sama będę sobie tam jeździć




A taka mała niespodzianka  od  Patrycji  czekała na mnie po powrocie do domu





Dziękuję ;*     i zaczynam testowanie ;D

10 komentarzy:

  1. Też miałam ochotę na naleśniki! :)
    40km... o mamo :D szacunek, naprawdę, jesteś niesamowita :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie nadzienia dobree w tych naleśnikach <3
    Podziwiam Cię za to rowerowe zacięcie! Za jazdą na rowerze jakoś szczególnie nie przepadam, więc tym bardziej mi imponujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja już od dawna mam ochotę na naleśniki, ale coś zabrać się za nie nie mogę. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dawno naleśników u ciebie nie było, a jak już są to obłędu można dostać ;D
    Z mąki kasztanowej są wspaniałe :)
    Ciekawe czy dałabym radę do końca ulicy dojechać rowerem :P

    OdpowiedzUsuń
  5. łał! dlaczego pokazujesz tu takie pyszności, kiedy to ja cierpię na pustkę w lodówce?!:)
    pycha!

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie naleśniki to mogłabym zjeść nawet po moim sytym śniadaniu! <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochana, z takimi.nadzieniami to bym z sześć zjadła. Bomba!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale naleśniory! Zjadłabym :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wyglądają genialnie i te nadzienie <3 !

    OdpowiedzUsuń

Dzięki że tu zaglądasz i było by mi miło,jeśli zostawisz po sobie jakiś komentarz
Anonimie podaj swój nick lub imię, bo ja też się ujawniłam i ty zrób podobnie :)