Dziś znowu śniadanie na ''gotowca'' , bo byłam z samego rana na badanie krwi ( drugi dzień pod rząd).
Nawet nie chcielibyście wiedzieć co się wczoraj działo w szpitalu.
Po pierwsze lekarka kazała mi przyjść na oddział , bo jak się okazało byłam jedyną pacjentką .
Od razu jak przekroczyłam próg ( po 6 latach) to wszystko się przypomniało , ale jakoś wykrzyczałam w głębi siebie " NIGDY WIĘCEJ TAM NIE WRÓCĘ " .
A o badaniu krwi już nie wspomnę. Jak zawsze u mnie jest problem z pobieraniem ,bo mam bardzo cienkie żyły , które uciekają. Pani wypróbowała pobrać inną igłą , ale jak zaczęła wiercić tam w środku to krew wręcz wybuchła na fartuch pani pielęgniarki.
Na szczęście dziś tak nie było. I mam nadzieję że moje problemy z bojącymi łydkami się skończą , bo to ze względu na nie musiałam mieć sprawdzony poziom wapnia , magnezu i potasu we krwi :D
No i jeszcze muszę pić jak najwięcej soków z pomidorów, ale to przynajmniej uwielbiam
Dobrze a teraz śniadanie .
Zrobiłam wczoraj wieczorem ptasie mleczko na mleczku kokosowym z płatków owsianych i ricotty z bananem .
Przełożony truskawkami , oczywiście polskimi .
A na wierzchu ułożyłam borówki amerykańskie i nerkowce
Owsiane ptasie mleczko z ricotty na mleczku kokosowym przełożone truskawkami, Podane z borówkami amerykańskimi i nerkowcami
inspiracja
Przepis:
- 4 łyżki płatków owsianych ( u mnie bezglutenowe)
- 1 / 2 szkl mleka sojowego
- 1/2 szkl mleka kokosowego
- 1/ 2 banana
- jajko ( białko i żółtko oddzielnie)
- 2 łyżeczki agaru
- łyżeczka syropu z agawy
- 125 g ricotty
- truskawki
Płatki ugotować wraz z mlekami do gęstości. Dodać banana , syrop z agawy , agar i rozbełtane żółtko.
Wszystko dokładnie ze sobą wymieszać i jeszcze chwilę podgotować. Pozostawić do ostygnięcia.
Następnie dodać ricottę i ubite na sztywną pianę białko. Wymieszać.
Przełożyć do miseczki / salaterki : jedna część - truskawki- druga część. Udekorować ulubionymi dodatkami i włożyć na noc do lodówki. Smacznego :)
No i dziś już ostatni dzień\ wolnego . Trzeba zajrzeć do książek, jeszcze się zrelaksować i przygotować na 2 dni szkoły :D
Taki gotowiec do multum korzyści. Szybko, smacznie i bez bólu, haha :)
OdpowiedzUsuńoo tak :D
UsuńAle dzisiaj dużo płatków owsianych na blogach :)
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo apetycznie:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mamy wolnego do końca tygodnia ;) Pycha :)
OdpowiedzUsuńfajnie by było :D
UsuńAle niefajne przeżycia :/
OdpowiedzUsuńA ptasie mleczko wygląda pysznie i ze wspaniałymi dodatkami :)
Korzystaj sobie z ostatniego dnia wolnego :*
Nie no co ja mam napisac , skoro slow brak do tych cudownosci co pokazujesz <3 !
OdpowiedzUsuńhihi uwielbiam twoje komentarze <3
UsuńAle smakowita chmurka *.*
OdpowiedzUsuńJa na pobraniach krwi zawsze mdleję :D
OdpowiedzUsuńu mnie mało brakowało i też by się tak stało , ale staram się być cierpliwa :)
UsuńTyle nieprzyjemności! Biedna ;/
OdpowiedzUsuńPtasie mleczko porywam! ,<3
no , ale jakoś zacisnęłam zęby i wytrzymałam. ale jak zobaczyłam dziewczyny które tam leżały ... to aż łezka mi się zakręciła w oku
Usuńbrrrr, nie cierpię szpitali.
OdpowiedzUsuńza to sniadanko chętnie bym zjadła ;)
ja też :(
Usuńjak ptasie mleczko to na pewno było nieziemskie!
OdpowiedzUsuńja tez już jutro wracam do szkoły :<
ale jakoś wytrzymamy tylko 2 dni i weekend :D
UsuńWygląda świetnie :> A wszystko co z płatkami owsianymi i ricottą musi być pyszne :D Witam w mojej ricottowej akcji :)
OdpowiedzUsuń