sobota, 1 marca 2014

127. Sernik podwójnie migdałowy, aramantusowy z miseczki

Dziś sobota i leniwe śniadanko. Jedzone bez pośpiechu  z ulubionej miseczki w nowych smakach, jest pysznie, jest przyjemnie :)


Na śniadanko dziś po raz pierwszy zjadłam aramantus , nie te lekkie kuleczki czyli popping ale ziarna
Myślałam że nie mi nie wyjdzie ale się pomyliłam bo kochany pan aramantusa zapragnął ze mną współpracować . I dobrze po jest pyszny <333


Dziś również po raz pierwszy ugotowałam potrawę na mleku migdałowym .
Choć cena trochę odstraszała mnie długo, to wreszcie się zmobilizować i je kupiłam .
I również się nie zawiodłam bo jest pyszne i warte swojej ceny


I jeszcze inne dodatki :
- serek grani, dzięki któremu wyszedł mi aramantusowy sernik, bo dodałam go do środka
- do środka powędrowały chrupiące płatki migdałów

A na wierzchu też nie mogło zabraknąć pyszności:
- truskawy
- borówki amerykańkie
- nutella







Aramantus na mleku migdałowym a'la sernik z migdałami . Podane z truskawkami, borówkami amerykańskimi i nutellą



Przepis:
- szkl wody
- szkl dowolnego mleka
- 6 łyżek ziaren aramantusa
- serek grani
- płatki migdałów



Aramantus zalać wodą i pozostawić pod przykryciem na noc.Wtedy ziarna wchłoną całą wodę.
Rano zagotować mleku , dodać do niego aramantusa i gotować do zgęstnienia.
Przygotowanego aramantusa pozostawić do ostygnięcia i wymieszać z serkiem i płatkami migdałami
Podawać z ulubionymi dodatkami






Dziś już pierwszy marca.
Ja się bardzo z tego cieszę , bo wreszcie czuć wiosnę w powietrzu, dzionek już dłuższy, ptaszki ładnie ćwierkają i wreszcie niedługo na bazarku pokażą się polskie owoce i warzywa <333


Na przywitanie marca wybieram się oczywiście na zakupy i mam nadzieję że Pani ze sklepu bio zostawiła mi płatki owsiane gluten free , bo  po nie ( i jak zawsze nie tylko) wyruszam z samego rana , by jutro cieszyć się miseczką wspaniałej owsianki



Dziś po południu zapraszam na bloga na przepis na pyszne naleśniki :)



Miłego  leniwego poranka !

16 komentarzy:

  1. Pycha smaki ♥ udanych zakupów czekam na obiad !♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Musiało to przepysznie smakować, bardzo lubię amarantus :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny sposób na amarantusa. Muszę go w końcu zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawie wygląda Twoje śniadanko! :)
    czekam na naleśniki! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. po co zakłądasz bloga robiąc zdjęcia żelaskiem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oho, już widzę, że nasz kochany anonim jest profesjonalnym fotografem. Skoro jesteś taki cudowny i potrafisz zrobić lepsze zdjęcia, to się podpisz, chętnie wszyscy zobaczymy co potrafisz :) Aha, i *żelazko pisze się przez z :)

      Usuń
    2. wiosna idzie, anonimy wyrastają jak przebiśniegi ;) nie wiedziałam, że są jakieś wymogi przy prowadzeniu takiego bloga. rozumiem, że trzeba mieć koniecznie lustrzankę i profesjonalne oświetlenie? :)

      Usuń
    3. Jakim cudem miałam zrobić zdjęcie żelazkiem ? :D

      Usuń
  6. Muszę się w końcu skusić na amarantusa, bo kusi :) Bogato dzisiaj u Ciebie, z takimi dodatkami musiało być pysznie :D Życzę udanych zakupów (zdobądź te płatki! c:) i czekam z niecierpliwością na naleśniki :D

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny sposób na wykorzystanie ziaren amarantusa, zapisuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie myślałaś o tym, żeby zamówić takie płatki i ogólnie produkty bezglutenowe przez internet jeśli masz taki problem w mieście z dostaniem ich? Albo poprosić kogoś (np. mnie) żeby Ci kupił i wysłał? ;P

    Amarantus nieekspandowany jadłam tylko raz na wytrawnie i całkiem mi zasmakował :]

    Udanego marca :*

    OdpowiedzUsuń
  9. A mnie amarantus do siebie nie przekonał. Z tym, że na słodko nie jadłam lecz na wytrawnie... Śniadanko wygląda pysznie, więc może wypróbuję!
    Marzec! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja z amarantusem się nie polubiłam, choć płatki uwielbiam :)
    Twojej wersji z chęcią bym sprawowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Takie leniwe poranki to ja mogę mieć codziennie<3

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepysznie! Oby marzec był cudowny!

    OdpowiedzUsuń

Dzięki że tu zaglądasz i było by mi miło,jeśli zostawisz po sobie jakiś komentarz
Anonimie podaj swój nick lub imię, bo ja też się ujawniłam i ty zrób podobnie :)