No tak . Pączków u mnie nie będzie bo ich nie lubię , nawet w wersji bezglutenowej czy pieczonej
Ale postanowiłam zrobić coś innego , oczywiście w wersji na słodko i oczywiście pieczone lub smażone
Przeglądając listę do zrobienia znalazłam przepis na sajgonki , który wypatrzyłam u nimhe i
I pomyślałam czemu by ich dziś nie zrobić ? Ich idealnie wpasują się w te święto ?
Więc szybko popędziłam do sklepu po papier ryżowy , by rano zajadać się tymi pysznymi sakiewkami :D
Ale sajgonki bez nadzienie ?
Oj nie !
U mnie jest nie jedno a dwa :
-kokosowy serek grani
- orzechowa ricotta
A owoce ? Będą ?
Oj tak i nie tak mało po pod dwoma postaciami !
- kawałeczki kiwi, truskaweczek i borówki amerykańskie
- gorący sos z letnich owoców ( borówki amerykańskie, maliny, jeżyny, morele, truskawki )
To tyle.
A wy czym się dziś będziecie zajadać w tłusty czwartek ?
Sajgonki z kokosowym serkiem grani i orzechową ricottą . Podane z kiwi, truskawkami, borówkami amerykańskimi i gorącym sosem z letnich owoców
Przepis:
- 5 arkuszy papieru ryżowego
- 3 łyżki ricotty
- 2 łyżki serka grani
- łyżka masła orzechowego
- łyżka wiórek kokosowych
Ricottę połączyć z masłem orzechowym, serek grani z wiórkami kokosowymi.
Papier ryżowy moczyć w ciepłej wodzie . Następnie nadziewać . Zawinąć jak krokiety
Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 10 min z każdej strony
Podawać z ulubionymi dodatkami
Wczorajszy dzień był pełen niespodzianek i tych dobrych i złych
Najpierw była biologia, która o dziwo miło by przeleciała , gdyby nie osoby ( 10 ) , które nie przyszły na nią i z tego powodu pani tak się wkurzyła i powiedziała że nie będzie przestrzegać wso , bo albo chcemy się uczyć albo nie zdać matury za rok
Matematyka - oczywiście durne stanie przy tablicy i rozwiązywanie logarytów
I od tej chwili zaczęły się kompletne jaja :d
Chemia to dopiero był odpał. Od poniedziałku bardzo wkurzaliśmy panią z chemii, ale ona zamiast na nas krzyknąć ( tego nie potrafi , bo jeszcze się wiele nie nauczyła w swoim zawodzie ) , to tylko nam trochę pogroziła i dziś przywitała nas miłą kartkóweczką ( oczywiście nic nie umiałam , ale to chemia i zawsze coś się wykombinuję )
I jeszcze ostatnia lekcja też chemii ale kółko. Miałam poprawić spr z chemii , ale chemiczka w ogóle nie myśli.
Dała mi ten sam sprawdzian i nawet tą samą grupę :D
A ja oczywiście miałam już rozwiązania w zeszycie
I ona zamiast mnie pilnować to coś majsterkowała i grzebałam w internecie :D
I domyślacie się co ja robiłam <33
I jeszcze pytanka od Ilony . Dziękuje bardzo :*
1) Jaki jest Twój ulubiony rodzaj sera?
Biały pod każdą postacią - twarożek grani, wiejski, twarożek w kostce, Emilki
oraz ser piórko
2) Co najczęściej jesz na śniadanie?
Oj to zależy na co mam ochotę, ale najczęściej jest to coś z miseczki i wypieki
3) Masz jakiegoś zwierzęcego pupila? Jeśli tak, to jak się nazywa?
Niestety nie mam
4) Jaka jest Twoja ulubiona kasza?
Jaglana <333
5) Awokado na słodko czy na wytrawnie?
Na słodko <33
6) Jaką książkę mogłabyś czytać do końca życia, bez przerwy?
Wszystkie od Stephena Kinga i Aghaty Christie
7) Jaki jest Twój styl ubierania się?
Nie wiem jak go ująć . Z reguły jak mi się coś spodoba to od razu kupuję. Najwięcej mam t - shirtów i koszul
8) Ile posiłków jesz dziennie?
4-5
9) Co było pierwszą potrawą, jaką udało Ci się przygotować samodzielnie? (Kanapki się nie liczą ;p)
Naleśniki :D
10) Jakimi 3 słowami byś się opisała?
roztrzepanie, nieład, optymizm w postrzeganiu świata
11) Jaki jest Twój ulubiony wypiek?
Serniczek <33
Miłego i tłustego czwartku z nadmiarem słodkości !
Świetny pomysł na śniadanko. No nie wiem czy podeszłyby mi takie sajgonki na słodko, ale wyglądają mega zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńto jak nie pączki to może chociaż faworki? :D
OdpowiedzUsuńOo, widzę pseudo-truskawki, nie znoszę ich :D Wolę opróżniać zapasy z zamrażarki, a na świeże czekam do lata:)
Uwielbiam sajgonki! Kiedyś potrafiłam jeść je non stop :D Na słodko jeszcze nie próbowałam, ale wyglądają świetnie, więc będę musiała kiedyś spróbować :) Dziękuję za odpowiedzi :*
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :) tez kocham Kinga i christie :)
OdpowiedzUsuńtwoje dzisiejsze śniadanie z latem mi się kojarzy, tak ładnie i kolorowo :D
OdpowiedzUsuńAle pomysł. Ty zawsze umiesz zaskoczyć. :)
OdpowiedzUsuńPomyślałam, że to Cię może zainteresować: w Biedronce jest do kupienia bezglutenowy makaron. Ja już kupiłam, dzisiaj będę próbować. :)
Makaron smakował, a w dodatku przypomniał mi czasy dzieciństwa, gdy byłam uczulona na gluten i nawet okruszek zwykłej mąki powodował u mnie wysypkę. :)
UsuńAle fajny pomysł na śniadanko :D
OdpowiedzUsuńZakręcony dzień miałaś, ale babka od chemii podbiła moje serce swoją arozwagą ;P
Sajgonki na bogato , twoje sa super,Jak zawsze świetne , ale to nic nowego w koncu twoje <3 Udanego dnia <3 !
OdpowiedzUsuńPączków nie lubię więc zajadać nie będę ;)
OdpowiedzUsuńA taka wersja sajgonego do mnie przemawia!
Uwielbiam sajgonki smażone na maśle z nadzieniem warzywnym z pesto i serem żółtym, mniam <3
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nie jadłam sajgonków! :<
OdpowiedzUsuńŚwietne! :) Ja nigdy nie jadłam sajgonków ;p
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam ser biały pod każdą postacią no i oczywiście serniczek :)
OdpowiedzUsuńA sajgonki musiały pysznie smakować, ciekawa jestem ich smaku!
szkoła potrafi skomplikować życie, aj ;)
OdpowiedzUsuńale śniadanko, takie wakacyjne jakieś i fajne ;)
Te sajgonki to jakieś mistrzostwo *-* kto by myślał o pączkach mając taką alternatywę !
OdpowiedzUsuń