Ale nie są to takie zwykłe naleśniki, bo miejsce mąki zastąpiła pyszna i delikatna kaszka owsiana. Naleśniki z niej są pyszne i delikatne a poza tym są świetną alternatywą do tych z mąki.
Do naleśników musi być oczywiście nadzienie . Dzięki temu że mam mały zapas ricotty ( 2 pudełeczka) zrobiłam orzechowo - cynamonowo - bananową ricottę ( z dodatkiem banana , domowego masła orzechowego i cynamonu ). I jeszcze oczywiście był inny dodatek - pieczone jabłuszko, borówki amerykańskie i syrop z agawy <3
Naleśniki z kaszki owsianej nadziane bananowo - cynamonowo - orzechową ricottą . Podane z pieczonym jabłuszkiem, borówkami amerykańskimi i syropem z agawy
Przepis:
- 50 g kaszki owsianej
- 150 ml mleka ( u mnie ryżowe waniliowe)
- jajko
Wszystkie składniki wymieszać. Pozostawić na noc w lodówce. Rano ponownie zmiksować i smażyć na dobrze nagrzanej teflonowej patelni. Podawać z ulubionymi dodatkami
Korzystając z wolnego poranka zrobiłam sobie też wegańskie gryczano - owsiane scones.
Przepis:
- 40 g mąki gryczanej
- 20 g mąki owsianej
- po łyżce płatków owsianych i gryczanych
- łyżeczka sody
- 2 łyżki mleka owsianego
- łyżka maku
- coś do posłodzenia ( u mnie 2 tabletki stevi )
Wszystkie składniki ze sobą wymieszać. Uformować z nich 2 bułeczki. Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Wierz bułeczek posmarować łyżką mleka owsianego. Piec w piekarniku przez 20 min w 190 stopniach
Bazowałam na przepisie od July . Dziękuje ci bardzo za ten świetny przepis :*
Pochwalę się wam moim zakwasem, który już produkuje się od 3 dni , dlatego niedługo będę mogła zrobić niedługo zrobić swój pierwszy chlebek na zakwasie
I jeszcze zapraszam was serdecznie na blog moich koleżanek KLIK , który nie jest śniadaniowcem , ale pokazują tam swój wolny czas i wiele innych rzeczy.
A wy mówiliście też waszym znajomym że prowadzicie bloga ?, bo ja tak . Na początku myślałam , że będą się ze mnie śmiali. Ale oni postąpili zupełnie inaczej i bardzo mnie pochwalili i . Powiedzieli , że nie mieliby chęci stać w kuchni i przyrządzać pyszne potrawy. Super mieć tak cudownych znajomych :)
Miłego czwartku
Mniam , mniam , mniam <3
OdpowiedzUsuńFerie, jak dobrze! Przydałyby mi się, bo już się zdążyłam zmęczyć zajęciami. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kaszkowe naleśniki, fajną mają strukturę.
Jakoś tak nie przyszło mi do głowy, żeby informować ludzi, o moim porannym zajęciu. Chyba dlatego, że śniadania zaczęłam traktować jako taką moją słodką, prywatną sprawę. Co nie zmienia faktu, że chętnie dzielę się nimi z całym Internetem. ;)
No , no widzę że pracowicie w kuchni ;)
OdpowiedzUsuńAjć ale mi narobiłaś ochoty na takie naleśniki !
Nominowałam Cię ;)
Dziekuje odpisze jutro :-)
UsuńZjadłabym takie naleśniki, wyglądają bardzo delikatnie ;)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do LBA :D
Dziekuje odpisze jutro :-)
Usuń*Płatki amarantusa gotują się bardzo szybko. Wytwarzają taki przepyszny kleik (jak owsianka). I bardzo przypominają smak sezamu/chałwy ;)
OdpowiedzUsuńteż rozmyślam nad stworzeniem swojego pierwszego zakwasu na chleb i chyba niedługo się za niego zabiorę :)
OdpowiedzUsuńnadzienie do twoich naleśników musiało być pyszne!
Mmmmm, te naleśniki <3
OdpowiedzUsuńja nikomu nie mówiłam o blogu, ale jakoś tak samo się rozniosło. ale nie mam nic do ukrycia ;)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że pomogłam i mam nadzieję, że sconesy się udały ;)
Twoje drugie śniadanie jest świetne! I gratuluję zakwasu : )
OdpowiedzUsuń