sobota, 11 stycznia 2014

73. Aramantusowy biszkopt na początek weekendu

Na leniwy sobotni poranek zachciało mi się czegoś pieczonego. Te śniadanie miałam od dawna upatrzone, ale jakoś nie miałam ochoty go zrobić. Niestety serek w lodówce kończył swój termin i trzeba było wykorzystać go do jakiegoś pysznego dania. Więc dziś prezentuje wam zdrowszą wersje ciast z kremem.
Po pierwsze w składzie nie ma olbrzymich ilości masło , białej śmierci i mąki pszennej. W moim biszkopcie jest tylko mąka aramantusowa, jajka , karob , lawenda i syrop karmelowy. A formę białego puchu przyjął serek z ziarenkami wanilii.
Ale jeszcze musiał być oczywiście jakiś słodki dodatek do niego. Dlatego wyciągnęłam moje zapasy letnich perełek i zrobiłam sosik z owoców leśnik, który nadał takiego fajnego koloru


A biszkopcik przypomniał mi trochę mleczną kanapkę








Amarantusowy biszkopt karobowo - lawendowo - daktylowy z waniliowym serkiem i sosem z owoców leśnych



Przepis:
* na biszkopt
- 3 łyżki mąki amarantusowej
- 2 jajka
- łyżeczka karobu i lawendy
- 1/ 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- łyżka daktelli


Białka ubić na sztywną pianę. Następnie delikatnie wymieszać z pozostałymi składnikami.
Przełożyć do naczynia żaroodpornego wyłożonego papierem i piec przez 15 min w 180 stopniach Celcjusza

* na krem
- 150 g serka naturalnego
- 1/2 laski wanilii

Serek wymieszać z wanilią . Przełożyć nim biszkopt.
Gotowy biszkopt włożyć na noc do lodówki a rano cieszyć się pysznym śniadaniem




Nareszcie weekend. Po  4 dniach kartkówek, sprawdzianów testów należy mi się trochę odpoczynku od szarej rzeczywistości.


Gdy przeżyłam polski wiedziałam , że później już pójdzie z górki. Sprawdzianu z lalki na szczęście nie było, ale ja zawsze przeżywam tą piękną lekcje

Po lekcjach poszłam na małe zakupy z koleżankami i wreszcie kupiłam tą pyszną rzecz o której już od dawna marzyłam - czyli mąka kokosowa <3



Niedługo pewnie już ją wykorzystam


Ale wczorajsze po południe wykorzystałam aktywnie w kuchni i zrobiłam kolejną granolę . Tym  razem makową





Przepis:
- 400 g mieszanki ulubionych płatków ( u mnie owsiane, jęczmienne, pełnoziarniste kukurydziane, zarodki pszenne,  otręby pszenne, błonnik jabłkowy)
- 40 g maku
- torebka ulubionego budyniu
- 3 łyżki daktelli
- 400 g kefiru
- 30 g ulubionych orzechów
- łyżka przyprawy korzennej


Wszystkie składniki wymieszać ze sobą. Następnie umieścić na blasze wyłożonej papierem do pieczenia . Piec w piekarniku przez 30 min w 160 stopniach. Co jakiś czas trzeba mieszać , żeby granola się nie przypaliła


 A dziś ciąg dalszy zakupów, bo w lodówce po cały tygodniu pustki  i trzeba się zaopatrzyć w jakieś dobre smakołyki, później pewnie jakieś małe sprzątanie i czytanie książek ( wczoraj  znowu zawitałam w bibliotece  i wypożyczyłam kolejne 3 książki do A. Christie i S. Kinga)


No i życzę wam miłego weekendu :)

15 komentarzy:

  1. Pysznie ci wyszla zdrowa mleczna kanapka , nie pogardzilabym nią . No i ta granola ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Pyszny musiał byc ten biszkopcik : )

    OdpowiedzUsuń
  3. faktycznie, mleczna kanapka jak się patrzy.
    Omlecik musiał być wspaniały! ; )

    OdpowiedzUsuń
  4. Śniadanko bardzo smaczne ;)
    Zazdroszczę tej zdobyczy, u mnie jest tylko migdałowa :D

    OdpowiedzUsuń
  5. mama zabrała wczoraj moją biedną, studencką osobę na wieeeeeelkie zakupy do epi. a tam jest po prostu wszystko, czego mi do szczęścia potrzeba! mam nadzieję, że Twoje zakupy będą równie udane ;)
    a ja uwielbiam amarantusa i coś mi się widzi, że taki biszkopt (oczywiście u mnie bez czekolady) pojawi się niedług na moim śniadaniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też chcę mąkę kokosową !!!
    Śniadanko jak mleczna kanapka :)
    a granola niebo<3

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystko mnie oczarowało ! Ale najbardziej ta granola *.*

    OdpowiedzUsuń
  8. Pysznie i bardzo ciekawie c: Nie próbowałam jeszcze amarantusa :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Też poluję na mąkę kokosową :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Widzę, że granola zrobiona :) Zapewne smaczna :) wszystko jak zawsze zachęca do zjedzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mąka amarantusowa - to mi się podoba :D

    OdpowiedzUsuń

Dzięki że tu zaglądasz i było by mi miło,jeśli zostawisz po sobie jakiś komentarz
Anonimie podaj swój nick lub imię, bo ja też się ujawniłam i ty zrób podobnie :)