niedziela, 5 stycznia 2014

67. Kokosowy pudding chlebowy

Co można zrobić kiedy w chlebaku zalega chlebek lub bułka ? Oczywiście pudding chlebowy.
Ale mój pudding nie jest taki zwykły bo kokosowy a to za sprawą muller milku kokosowego, którego mam bardzo dużo w lodówce, bo wczoraj byłam z mamą na ostatnich przedwyjazdowych zakupach i mama zrobiła mi zapas mojego ulubionego napoju - muller milku kokosowego. A teraz w Kauflandzie można go dostać za jedynę 2, 22 zł.
Oprócz mleczka kokosowego jeszcze do chlebka dodałam przyprawy korzennej, bo ona kojarzy mi się z zimą. Z zimą kojarzy mi się zapach pomarańczy, ten piękny cyrusowy i te pięknie pachnące ręce. Dlatego w pudding wylądowały pomarańczę a oprócz nich jeszcze gruszka.
U mnie rano musi być też coś słodkiego i orzechowego. Dlatego po upieczeniu, pudding polałam ulubioną tahiną a do tego jeszcze pokruszyłam pyszne czekoladowe i korzenne ciasteczka od Sante.





Korzenno- kokosowy pudding chlebowy z pomarańczą , gruszką. Podany z tahiną i pokruszonymi ciasteczkami czekoladowymi i korzennymi

Przepis:
- 3 kromki czerstwego chleba lub bułka
- jajko
1/3 szkl muller milku kokosowego
- pokrojona pomarańcza i gruszka
- 1/2 łyżeczki przyprawy korzennej

Chleb lub bułkę pokroić na kawałki. Następnie wymieszać z przyprawą korzenną. Chlebek umieścić w naczynku do zapiekania. Do chlebka dodać pokrojoną pomarańczę i gruszką. W szklance wymieszać jajko  z mlekiem  i polać chleb. Piec w piekarniku 15 min w temp. 180 stopni Celcjusza. Podawać z ulubionymi dodatkami.




Wczorajszy dzień był naprawdę piękny. Po raz ostatni przed odjazdem mamy poszłyśmy na zakupy. Korzystałyśmy z ostatnich chwil spędzonych razem. Pokazałam mamie mój ulubiony bio i oczywiście nie mogłam wyjść z niego z pustymi rękami - kupiłam sobie mleczko sojowe kokosowe i płatki gryczane. Chciałam kupić sobie jeszcze mąkę kokosowa , ale niestety brakło i będzie dopiero w przyszłym tygodniu. No trudno, poczekam sobie , żeby później móc się nią delektować. Buszowałyśmy też po sklepach, nawet nic nie kupiłam szczególnego - tylko cudownie pachnący owocami leśnymi perfum z Yeas Rocher , ale najważniejszy były te uśmiechy , rozmowy, doradzanie sobie. A zakupy zakończyłyśmy ulubioną gorącą czekoladą w Grycan. No i niestety dziś rano mama pojechała do Niemiec, ale ma przyjechać w FERIE , bo wtedy ma urodziny i MAMA ( 21 STYCZNIA ) I DZIADEK ( 22 STYCZNIA ) . Fajne dni co nie ?
A dziś pozostanie mi błogie leniuchowanie i miłe spędzanie wolnego wolnego czasu z książką Stephena Kinga i Aghaty Christie :)

Miłej niedzieli !

29 komentarzy:

  1. cudownie, że spędziłyście ostatnie chwile wspólnie. mama to wielki skarb!
    jeszcze nigdy nie robiłam puddingu chlebowego. pewnie dlatego, że u mnie zawsze piecze się domowy chleb i znika w oka mgnieniu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. przepraszam, ale mogę spytać ile masz lat? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nic, tylko po Twoim stylu pisania, składni, interpunkcji i tym podobnych, odniosłam inne wrażenie :)
      niemniej pozdrawiam

      Usuń
    2. Hoho, Anonim wybitny znawca języka polskiego, który nie używa wielkich liter i znaków interpunkcyjnych typu "kropka". ;)

      Usuń
    3. kropki nie używam specjalnie, bo razi mnie w oczy przed buźkami, jednak widzę, że koleżanka wyżej jest fanką takiego połączenia - jak kto woli, o to się nie czepiam. (<- droga julu$, kropka z dedykacją dla Ciebie! :*)
      co do wielkich liter, w komentarzach nie są one czymś niezbędnym wg mnie - znowu kwestia umowna. (<- druga kropka! rany, za dobra jestem!)

      ale poza tym wszystkim, nie wiem czy zauważyłaś, ale w moim komentarzu nie napisałam ani że jestem znawcą języka polskiego, ani że mam problem do Patrycji, co Ty sama wysnułaś na podstawie nieznanych mi wniosków. nie wiem, po co wlewasz jad w swój komentarz, skoro ja napisałam jak człowiek i jedynie wyraziłam swoją opinię, a Patrycja zrobi z nią co chce (jak zakładam nic, bo przecież jestem "Anonimem", a szkoda - bo mógłby to być naprawdę ciekawy blog, a to chyba jest właśnie jego celem, ale jak widzę krytyka boli).

      to jedynie świadczy o tym, że w komentarzu można napisać jedynie pochwały, ochy i achy, a jakieś uwagi od razu są odbierane jako hejty.

      Usuń
    4. Ale rozpisales sie. Jak nie podoba ci se moj blog to po prostu tu nie zagladaj.
      A i moglbys sie chociaz podpisac .

      Usuń
    5. obiecuję, że właśnie tak zrobię, bo skoro sama autorka z bloga wygania, to na siłę zaglądać nie będę.
      myślałam, że czytanie nie boli, ale skoro tak, to zakończę wizytę.

      a co Ci to da? że napiszę, że nazywam się Zosia Kwiatkowska czy Kunegunda Złotowłosa? wybierz, które Ci bardziej pasuje.

      Usuń
    6. Nie wyganiam tylko stwierdzam fakty
      A czytanie twoich komentarzy wcale mnie nie boli tylko smieszy

      Usuń
    7. to pokaż mi, w którym miejscu napisałam, że "nie podoba mi se" Twój blog?
      cytuję: "Ale rozpisales sie" - to jednak daje do zrozumienia, że wypowiedź długa, bo pełna trafnych argumentów Cię męczy, no ale prawda boli.
      i powiedz mi, co w komentarzach tych jest śmiesznego? o.O

      Usuń
    8. Te twoje argumenciki wcale nie sa trafne i wszystko co piszesz jest smieszne np.ze Julu$ wlewa jad w swoje komentarze i ze wstawiam kropke przed buzkami a wcale tak nie jest i wiele wiele moglabym wymieniac ale szkoda mi czasu na dawanie durnych komentarzy

      Usuń
    9. oczywiście, że julu$ wlewa jad w komentarze, bo nie wiem czy wiesz, ale jej cały komentarz jest pełen sarkazmu :)
      a o kropkach przed buźkami pisałam do julu$ właśnie.
      potwierdza się, że czytanie boli, bo jak widzę, nic nie rozumiesz z tego co piszę.
      żegnam

      Usuń
  3. Ostatnio coraz częściej mam ochotę na ten pudding, super zestawienie ;)
    Fajny miałaś wczoraj dzień ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda pysznie. Chętnie bym spróbowała, bo nigdy nie robiłam takiego puddingu... :)
    Fajnie spędziłaś wczorajszy dzień. Jest kilka fajnych dni w styczniu, to prawda, ale nade mną zaczyna wisieć sesja... ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, że spędziłaś dzień z mamą :)
    To niesamowite, też czytam dwie książki naraz i też Christie oraz Kinga! :) Ja zabrałam się za ,, Morderstwo w Orient Expressie '' i ,, Zieloną Milę'', a ty?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow fajnie
      Od Agaty czytam detektywi w sluzbie milosci a od Kinga smetarz dla zwierzat :-)
      Mordestwo w orient expressie tez czytalam i bardzo mi sie podobala ta ksiazka :-)

      Usuń
  6. Mullermilków też mam zapas :D Kocham ten napój !

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepis na chleb owsiany już na moim blogi. Specjalnie dla Ciebie. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miło spędziłaś sobotę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Magic Stars dorwałam w Tesco w Rzeszowie za 8 zł! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aha. To musze rozejrzec sie za nimi i w moim tesco :-)

      Usuń
  10. ale sprawiłaś sobie pyszniutkie śniadanko. ; )
    A mój kot wabi się Fiona.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak smakuje śliwka wędzona ? Smacznie - wolę ją od śliwki suszonej jest mniej słodka ale równie dobra. tzn jest słodka idealnie :):) Jeśli lubisz kompot z suszonych/wędzonych owoców - taki, który piję się w wigilię to polubisz i śliwkę :D Jeśli w ogóle lubisz zapach takie dymu z wędzarni to śliwkę też polubisz :D:D hehe kompletnie nie wiem jak Tobie opisać jej smak :D Smakuje jak śliwka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kompot z suszu lubie wiec ta sliwka na pewno bedzie mi smakowac. Musze jej poszukac w bio

      Usuń
    2. Znajdziesz ją jeszcze w hipermarkecie, ja kupiłam w auchan :)

      Usuń
  12. Świetnie spędzony dzień! Ani się obejrzysz, a Twoja mama znów przyjedzie, zobaczysz :)

    OdpowiedzUsuń
  13. wszystko z kokosem mnie przekonuje! ;)

    OdpowiedzUsuń

Dzięki że tu zaglądasz i było by mi miło,jeśli zostawisz po sobie jakiś komentarz
Anonimie podaj swój nick lub imię, bo ja też się ujawniłam i ty zrób podobnie :)