czwartek, 24 września 2015
668. Lody banan - mleczko koko - mięta - śliwki
Lody banan - mleczko kokosowe - mięta - śliwki. Podane z malinami
Jesień za oknem, niższa temperatura również a ja lody wcinam. Ale w sumie korzystam jeszcze z ostatnich dni najdłuższych wakacji mojego życia. No a jak wakacje, to jeszcze lody. Choć w sumie i zimą będę się nimi zajadać mając obok siebie kubek kawy ^^
Miłego dnia :*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super lody!
OdpowiedzUsuńkoniecznie musze zjeść lody przed końcem wakacjii :D
OdpowiedzUsuńMnie jedzenie lodów już przeraża... :D Chodzę w grubaśnych skarpetkach i grubaśnej bluzie, do tego jakieś ciepłe jedzonko i cacy :D Moja miłość do lodów jest w trakcie hibernacji...
OdpowiedzUsuńPiątka za śliwkowe lody, które nie wychodzą fioletowe, moje też ostatnio takie były :P I jaka fajna "góra lodowa", aż się prosi, żeby wsadzić łychę w sam środek ;) A tak, zaletą jedzenia lodów w zimie będzie fakt, że zdecydowanie wolniej będą się rozpuszczały :P
OdpowiedzUsuńLody, lody lody. Dobre zawsze :D
OdpowiedzUsuńbez względu na temp., te lody zawsze będą cieszyć tak samo i smakować cudownie :)
OdpowiedzUsuńja się jakoś przełamać nie mogę do lodów w takiej temperaturze - ale tak mnie skusiłaś, że chyba się przełamię :D
OdpowiedzUsuńW wakacje je się lody :D
OdpowiedzUsuńChce takie lody :)
OdpowiedzUsuń