niedziela, 3 maja 2015
557. Małe ogłoszenie
Jogurtowe` ** lody banan - papaja z tahini i jagodami goji
** z naturalnym jogurtem sojowym
Na dzień przed najważniejszym egzaminem w moim życiu serwuję sobie michę przepysznych lodów bananowych, by choć trochę osłodzić sobie ten ostatni dzień "wolności"
Dopiero dziś to do mnie dociera, że począwszy od jutra już kształtuje się moja przyszłość, moje być albo nie być na ŁUM, moje w sumie nowe życie, które pragnę rozpocząć od października w Łodzi lub w Bełchatowie. Powoli już zaczynam wybiegać w przyszłość i zastanawiam się czy lepsze jest mieszanie w wielkim mieście w akademiku, czy też wynajęcie mieszkania w cichym i spokojnym Bełchatowie, z mnóstwem ścieżek rowerowych, dróżek do biegania, które pozwoliłyby mi niekiedy przemyśleć parę spraw....
Jeszcze w sumie mam na to czas , ale już powoli też muszę o tym myśleć...
Powiem wam, że na dzień przed maturą czuję że wsparcie z każdych stron - od przyjaciół, znajomych, rodziny a nawet i siatkarzy ( w sumie to jednego - kochanego Andrzejka Wrony, który powiedział mi w środę, że będzie trzymał za mnie kciuki <3) daje mi takiego kopa motywacji, pewności siebie, że może 16 maja napiszę : Matura to jednak bzdura ...
W związku z maturami od jutra aż do środy nie będzie tu moich śniadań, bo wolę się na spokojnie wyspać a i nie będę miała głowy, żeby coś tutaj napisać.
Wrócę do was w czwartek, kiedy to poranek będę miała "wolny", bo biologia jest dopiero na 14 :)
A dziś już nic nie powtarzam z polskiego.... Muszę tylko powoli powtarzać nieszczęsne roślinki ( to popołudniu ) a późnej tylko chill out podczas patrzenia na mecz moich |Pszczółek z Bełchatowa <3
Miłej niedzieli :*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
świetne!
OdpowiedzUsuńprzepysznie :) powodzenia :)
OdpowiedzUsuńJA też będę mocno trzymać za Ciebie kciuki, bo wierzę, że dasz radę i napiszesz najlepiej na całym świecie :*
OdpowiedzUsuńMicha bananów dobra na wszystko ;)
Jeszcze nie jadłam lodów w tym roku, a ty tu takie pyszne serwujesz ;)
OdpowiedzUsuńP.S. Ja bym była za Łodzią, ale to pewnie dlatego, że sama tam się przeniosłam w swoich czasie na okres studiów. :)
Słoneczko, trzymam za Ciebie mocno kciuki :*
OdpowiedzUsuńNie myśl, że od tego zależy być albo nie być, przyszłość i tak dalej. Pomyśl, że to tylko matura. Uwierz mi, wiem co mówię!
Dużo spokoju, nie daj się nerwom :) Kop w pośladek na drogę i będzie super, zobaczysz :)
PS. Zjem jutro za Ciebie takie lody na śniadanie :D
UsuńŚwietny pomysł :)
OdpowiedzUsuńo tak rośliny- nieszczęsne!
OdpowiedzUsuńWierzę w Ciebie i jestem pewna, że niedługo powiesz, że matura to bzdura :)
A jutro? Jutro trzymam kciuki :)
O, jak nawet jeden z Twoich ulubionych siatkarzy trzyma kciuki, to zobaczysz, wszystko pójdzie świetnie!:) Ja też będę za ciebie mocno zaciskać kciuki, dasz radę!!!
OdpowiedzUsuńTrzymam za Ciebie mocno kciuki! Połamania długopisu ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że masz podobne obawy do mnie.. Też się waham z akademikiem, bo to oznacza zmianę całego życia niestety.. Pytanie, czy jesteśmy na to gotowe. Trzeba pomyślec, podjąć decyzję i najwyżej dać się ponieść losowi! :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci powodzenia i trzymam mocno kciuki, razem z Andrzejem :D
OdpowiedzUsuńŚwietne ;D
OdpowiedzUsuńPowodzenia na maturze ;)
Zapraszam Cię serdecznie do siebie na ostatni sielankowy rozdział przed diametralną zmianą w życiu Zuzy.
http://dla-kazdego-zawsze-jest-jakis-ratunek.blogspot.com/?m=1
Pozdrawiam ;**
Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuń