środa, 8 kwietnia 2015
532. Ostatnia prosta
Gruszkowy krem owsiany z gorzką czekoladą 92% w słoiczku po tahini
Koniec laby ! Teraz muszę dać z siebie prawdziwe 100 %, bo przede mną ostatnia prosta w drodze po spełnianie marzeń.
Jeśli w dany dzień nie zajrzę do was, to już teraz przepraszam, ale za 6 dni wystawianie ocen i w szkole będzie ostry sajgon i milion zadań domowych ...
Wczoraj zrobiłam sobie jedno chyba z najlepszych dań obiadowych w moim życiu - kofty buraczane z soczewicą. Do nich oczywiście nie mogło zabraknąć koncentratu pomidorowego i brokułu <3
Przepis:
- 1/2 szkl czerwonej soczewicy
- 1/2 szkl kaszy gryczanej niepalonej
- 3 średnie buraki
- 2 łyżki siemienia lnianego
- chilli, cynamon + ulubione przyprawy
Soczewicę ugotować w szklance wody. W między czasie kaszę gryczaną i siemię lniane zmielić w młynku na mąkę a buraki zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Gdy soczewicą przestygnie, dodać do niej resztę składników i wszystko zblendować na gładką masę, a do niej dodać przyprawy.
Z tak powstałego "ciasta" formować kulki dowolnej wielkości i układać je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Wszystko zapiec przez 35 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni Celsjusza. Smacznego ! :)
Miłego dnia ! :*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wygląda smacznie! :)
OdpowiedzUsuńMATKO FAKTYCZNIE ZA 6 DNI SZKOLNYCH WYSTAWIENIE OCEN :o naprawdę dopiero teraz sobie to uświadomiłam, że mamy jeszcze półtora tygodnia zaledwie... straszne! Chyba też muszę ograniczyć internety!
OdpowiedzUsuńCiekawe, kiedy spróbuję tahini i tego legendarnego wręcz połączenia :)
Moje ulubione połączenie w tym śniadaniu, ale o tym dobrze wiesz.
OdpowiedzUsuńKciuki trzymam za tą ostatnią prostą! :D
W takim razie nie pozostaje nic innego jak życzyć ci powodzenia! Pokaż wszystkim co potrafisz :)
OdpowiedzUsuńWyczuwam obiadową Iwusiową inspirację :)
OdpowiedzUsuńDla mnie ten krem idealny, w sam raz na dawanie z siebie 200% ;)
Haha, kto wie? xD
UsuńO, bananów w tle widzę mnóstwo O.O
Spokojnie, skup się na tym, co dla Ciebie najważniejsze! Trzymam kciuki, aby wszystko poszło po Twojej myśli! :) A krem oczywiście świetny! :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w szkole! :D
OdpowiedzUsuńKochana, przecież Ty sobie chwili na wytchnienie nie dajesz, z tego co czytam to uczysz się non stop. Może troszkę zwolnij ? :)
OdpowiedzUsuńA kotlety są nieziemskie, nabrałam ochoty na takie wegańskie ;)
dawaj zaraz przepis na kofty, a nie rób wyłącznie smaka! :D zresztą nigdy żadnych koftów nie jadłam, na czym polega ich fenomen? :)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że matura pójdzie Ci jak z płatka :D
OdpowiedzUsuńte kofty buraczane!!
OdpowiedzUsuńNie przepraszaj! :) Pyszne kofty!
OdpowiedzUsuńTe kofty wyglądają boosko! Nigdy nie jadłam :)
OdpowiedzUsuń