piątek, 20 marca 2015

515. Obiecana fotorelacja








Czekoladowo - orzechowa owsianka z bananem. Podana z syropem klonowym i truskawkami.


Wczoraj mnie to nie było, bo do domu wróciłam w środku nocy, a wiadomo kolejnego dnia wolnego już sobie nie mogłam zrobić, więc śniadanie była na szybko.

Ale warto było się poświęcić,bo środa naprawdę była niezwykła.
Najpierw mały shopping w Galerii Olimpia. Niestety nic z ubrań nie wpadło mi w oko, ale za to mam nową miską i kubek xD


A później skorzystałyśmy z naprawdę pięknej pogody i zrobiłyśmy sobie mały spacer po Bełchatowie.

Na pierwszy ogień poszedł plac Narutowicza. Dużo fotek już porobiłam w grudniu w tym miejscu





Dlatego dziś pokażę wam mnie w trochę innej roli





Trudno było utrzymać równowagę na "tym" czymś


Czas mknął nie ubłagalnie, więc trochę musiałyśmy sobie skrócić naszą wędrówkę i wybrałyśmy się później na mały obiadek i  zwiedzanie Dworku Olszewskich





Tam też była mini sesja



Z przepięknym grafiti, które odzwierciedla moją miłość do Bełchatowa









Z pszczółkami





No i zdjęcie jeszcze tego czegoś :D







Bardzo spodobało mi się grafiti na jednej ze ścian budynku, które upamiętnia Żołnierzy Wyklętych. Bo bardzo miło, że ktoś o nich pamięta








No i na koniec kilka fotek z meczu, który był najważniejszym punktem mojego wyjazdu do Bełchatowa


Miejsce na prawdę miałam wymarzone, bo nie dość,że był świetny widok, to jeszcze prawie cały czas byłam w tv :D



Znów miałam klika fajnych sytuacji. Między innymi, dostałam piłką w głowę od mojego ulubionego siatkarza - Karola Kłosa, za co mnie niezmiernie przepraszał.


No i jeszcze zakończenie mecz, czyli przybicie piątki z wszystkimi siatkarzami, o czym już od dawna marzyłam i wreszcie to mi się spełniło




Z takich meczowych zdjęć , to najbardziej spodobało mi się to








" Jestem Bogiem, uświadom to sobie "





No i bez zdjęć ze siatkarzami też nie mogłam ruszyć się z hali


Tym razem ( i wreszcie normalne xD) z Wojtkiem Włodarczykiem. z którym znowu urządziłam sobie małą pogawędkę :D






Z Mateuszem Miką, który choć wygląda na skromnego człowieka, to jest bardzo miły












I jeszcze ciocia zrobiła mi zdjęcie, jak Facu daje mi autograf na pocztówce z jego podobizną







Obowiązkowy punkt meczu, to też zakupy w Sklepie Skry.

Tym razem zakupiłam pocztówki z podobiznami moich ulubionych siatkarzy


Andrzeja Wrony





Facu Conte







Wojtka Włodarczyka




Karola Kłosa





Udało mi się też zdobyć autograf od trenera naszych złotych siatkarzy - Stefana Antigii, które podopatrywał na meczu kandydatów do kadry narodowej






Ale wszystko co dobre, szybko się kończy.
Ale chyba na tym meczu nie poprzestanę w tym sezonie, bo jeśli siatkarzom z Bełchatowa uda się dotrzeć do finału PL , to wybiorę się właśnie na mecz o Mistrzostwo Polski, bo będzie on niesamowity


Po meczu mam akumulatory energii naładowane, więc liczę, że pomogą mi w napisaniu, jak najlepiej kolejnej próbnej matury z biologii.


Miłego dnia :*

10 komentarzy:

  1. Fotorelacja świetna, przeżycia jak zwykle niesamowite na pewno, wszystko to zupełnie przyćmiło tak pyszne śniadanie :) Ale ale, Gdańszczuchy wygrały :P
    Piłką w głowę? Nieźle :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda na skromnego, ale jest bardzo miły - chyba nie znasz znaczenia słowa "skromny".

    OdpowiedzUsuń
  3. Ty to masz szczęście! Zawsze marzyłam aby wybrać się na jakiś mecz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. kakaowo-orzechowa, jejku ale musiałą być pysznaa :)
    baardzo lubię te Twoje fotorelacje:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nawet nie wiedziałam, że w Bełchatowie tak ładnie jest :) Te pszczółki mnie urzekły haha :) No i instagramowe "coś"!
    Kochana, to znakomicie, że tak spełniasz marzenia i jesteś oddana swojej pasji! Oby tak dalej! :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie, że tak miło spędziłaś czas!:) Dostać piłką w głowę od ulubionego siatkarza...nie wiadomo, czy szczęście, czy nie! XD A śniadanie- genialne!:D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ty to masz szczęście, dorwiesz wszystkich siatkarzy i autografy zdobędziesz :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale super, taki wypad to naprawdę super sprawa!
    A śniadanie tak czekoladowe, że aż prawie czarny kolorek ma *.*

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne zdjęcia! Widać, że dobrze się bawiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Masz sliczne włosy, a co do owsianki to kocham czekoladowa a sos klonowy to już wgl <3

    OdpowiedzUsuń

Dzięki że tu zaglądasz i było by mi miło,jeśli zostawisz po sobie jakiś komentarz
Anonimie podaj swój nick lub imię, bo ja też się ujawniłam i ty zrób podobnie :)