Domowy jogurt sojowy wiśniowy** z truskawkami , czereśniami , ziarnem kakaowca i peckanami. Chrupki jaglane
** jogurt naturalny sojowy zmiksowany z mrożonymi wiśniami
W szkole dzieje się coraz mniej. Wczoraj prawie całe pięć godzin upłynęły na patrzeniu filmów.
Jeden był zarówno ciekawy jak i tragiczny. A mianowicie - o pewnej niemieckiej dziewczynie , którą opętały duchy. Ludzie na początku myśleli że ona jest psychicznie chora , nawet egzorcysta nic nie umiała zrobić . A ona coraz bardziej cierpiała . I niestety ta historia bardzo szybko skończyła się tragicznie.
Dziś za pewne też nic nie będzie nowego , ale już nie umiem doczekać się 23 czerwca , a dlaczego to dowiecie się niebawem :)
U ciebie nawet proste rzeczy są genialne ♥
OdpowiedzUsuńProstota jest czasem najlepszą opcją! :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wylegiwania się w szkole :D
Odpisałam Ci u siebie na komentarz :)
Nigdy nie widziałam takich chrupek. Jestem ciekawa ich smaku :D
OdpowiedzUsuńte chrupki kupiłam w bio i są z jakieś czeskiej firmy :)
Usuńja tez czasem mam taka ochotę na zwykły jogurt z dodatkami! :)
OdpowiedzUsuńpychotka :)
no pewnie a jak jeszcze takie śniadanie smakuje <3
UsuńPycha! Uwielbiam sojowy jogurt, a w wersji mrożonej jeszcze nie próbowałam. :)
OdpowiedzUsuńJa wczoraj oglądałam film Uśpieni, polecam :)
OdpowiedzUsuńPyszny ten twój comfort food :3
o to muszę koniecznie obejrzeć jeśli proponujesz :)
UsuńNie wiem co gorsze: 4 sprawdziany jednego dnia, czy 5 zmarnowanych godzin... Chociaż w sumie lubiłam oglądać ze znajomymi te filmy,a raczej udawanie, ze się ogląda :P Tyle, ze to w ostatnim tygodniu, a nie miesiąc przed zakończeniem :P
OdpowiedzUsuńtaki dzień to był tylko wczoraj choć jutrzejszy też podobnie się zapowiada :)
UsuńŚwietny taki jogurcik;)!
OdpowiedzUsuńPrzez Ciebie nie mogę się doczekać co się wydarzy tego 23 :D
OdpowiedzUsuńSojowy jogurt ♥
Sojowego nie jadlam nigdy, ale byl na pewno pyszny za sprawa wisni ;)
OdpowiedzUsuńTe chrupki musialy byc pyszne i zdrowe ;)
polecam wypróbować ten jogurt , jeśli go napotkasz ,bo jest pyszny :)
UsuńCzasem nie trzeba dużo kombinować, żeby było pysznie, tak jak u Ciebie dziś <3
OdpowiedzUsuńczy film przypadkiem o Anylis Michelle? ;)
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że oglądaliście "Egzorcyzmy Anneliese Michel". Widziałam ten film i muszę przyznać, że jeszcze długo po obejrzeniu byłam w szoku.
OdpowiedzUsuńTaki comfort food mogłabym jeść codziennie :)