Jedliście już słynne musli doktora Birchera z Austrii ?
Ja mam dziś swój pierwszy raz i mówię wam PYCHOTA.
Moje zostały zrobione z kaszy gryczanej, płatków owsianych ( bezglutenowych ) i chia.
Każde musli musi zawierać w środku potarte jabłko , dlatego i u mnie nie mogło go zabraknąć.
Oprócz jabłka dodałam jeszcze słodziutkiego banana i mój ulubiony karob.
Najlepsze w tym musli jest to że można łączyć ulubione dodatki i stwarzać własne unikalne Bircher.
Na wierzchu z kolei znalazły się słodkie truskawki , fioletowe kuleczki , czyli borówki amerykańskie oraz najlepsze masełko orzechowe z nerkowców <3
Musli Bircher z płatków owsianych , kaszy gryczanej i chia z jabłkiem , bananem i karobem . Podane z masłem z nerkowców, truskawkami i borówkami
Przepis podstawowy:
- 5 - 6 łyżek dowolnych płatków/ kaszy gryczanej
- woda do zalania płatków i kaszy
- nasiona chia ( 1 łyżka nasiona + 1/3 szkl mleka sojowego)
- jabłko ( to podstawa)
- dowolne owoce suszone ( je tez trzeba namoczyć z płatkami )
- nasiona
- orzechy
- łyżeczka miodu
- kakao , karob, cynamon
Płatki , kaszy ( i jeśli dodajecie owoce suszone też) zalać na noc wodą.
Nasiona chia włożyć na noc do lodówki.
Rano kaszę zmiksować. Dodać do środka jabłko, nasiona chia i dowolne dodatki.
Zajadać :)
Wiem że zdjęcia nie są najlepsze , ale to tylko dzięki pogodzie i wczesnej godzinie .
W sumie od wczoraj mam już wyczekany weekend, bo zaraz po śniadaniu jadę na badania.
Gdyby , tylko pogoda była inna ...
Zapraszam was do polubienia mojego bloga na Facebooku = > KLIK
hmm.. nie słyszałam nawet o tym doktorze, ani o jego musli :D
OdpowiedzUsuńAle smacznie połączenie smaków :)
Wygląda przepysznie :3 mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze na badaniach :)
OdpowiedzUsuńporwałabym z chęcią Twoje miseczkę!
OdpowiedzUsuńi powodzenia na badaniach.
mmm... takie kocham najbardziej!
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o czymś takim, ale brzmi smacznie :)
OdpowiedzUsuńNigdy o takim czymś nie słyszałam!
OdpowiedzUsuńobiło mi się to kiedyś o uszy...zapowiada się smacznie :)
OdpowiedzUsuńJest swietne , po za tym bardzo kusi mnie maselko z nerkowcow <3
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym musli, ale nigdy nie próbowałam. Przepis wygląda bardzo zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuń