środa, 15 kwietnia 2015
539. Tofurniczki w nieco innym wydaniu
Pieczone arachidowo - waniliowe tofurniczki podane z sosem daktylowo - orzechowym, jagodami i bananem
Przepis:
- opakowanie bio tofu naturalnego
- 2 łyżki mąki arachidowej
- łyżka poppingu z amarantusa
- 1/2 łyżeczki mielonej wanilii
Tofu zmiksować na gładkę masę. Następnie dodać resztę składników i wymieszać, by powstała zwarta, gładka konsystencja.Teraz można uformować dowolnej wielkości "serniczki", które można upiec na patelni lub przez 30 min w temp w piekarniku. Wasz wybór :D Smacznego !
Miałam smak na tofurniczki ,..... , ale też na coś z piekarnika. I jak tu sobie udogodzić ?
Wtedy wpadłam, żeby upiec mini tofurniczki i nie zawiodłam się <3
Wczoraj też dotarła do mnie przesyłka od Polsoji . Specjalizuje się ona w wielu wegańskich produktach, jak tofu, tofu bio, pasztety, parówki sojowe i nowości takie, jak ser wegański :)
A co znalazło się w mojej paczce ?
- tofu naturalne
- tofu wędzone
- tofu marynowane
- tofu bio naturalne
- tofu bio ziołowe
- tofu bio marynowane w sosie tamari
- tofu bio z pomidorami i bazylią
- tofu bio wędzone
Iiiiii przepowiadam wielka falę przepisów z tofu w roli głównej :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przyznam, że nie pogardziłabym taką paczką jak i takim śniadaniem, bo tofu zawsze chciałam spróbować :D
OdpowiedzUsuńNigdy w życiu nie jadłam tofu.. :D Czekam na jakiś sprawdzony przepis:)
OdpowiedzUsuńTyle tofu, że aż zapomniałaś ująć go w przepisie :P
OdpowiedzUsuńAle połączenie fenomenalne i pysznie wykombinowałaś te pieczone tofurniczki :)
no kurna, chcę i te tofurniczki, i te zapasy tofu (okej, wbijam!) i wszystko co tu masz! :D
OdpowiedzUsuńO mamo! Ile tofu! Toż to teraz chyba codziennie będziesz go zajadać xD
OdpowiedzUsuńIleż tofu :D Będzie jedzenie!
OdpowiedzUsuńA tofurniczki ciągle jeszcze przede mną... ;>
Gratuluję współpracy! Czekamy na świetne inspirację :)
OdpowiedzUsuńIle tofu, wow! :D
OdpowiedzUsuńpodziel się tofu!! :D
OdpowiedzUsuńtaką paczkę przyjęłabym z otwartymi rękoma, zwłaszcza, że tofu wędzonego nigdy nie jadłam :D
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńten soos, wowowowowo *.*
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa jak smakowały!
OdpowiedzUsuńNigdzie nie mogę dorwać tofu, a kusisz strasznie *.*
OdpowiedzUsuńIle pyszności do Ciebie trafiło! :)
OdpowiedzUsuńCo do ochoty na coś z piekarnika i na tofu- cóż, potrzeba matką wynalazków. ;D