niedziela, 25 stycznia 2015

464. Jednak mam odrobiną szczęścia








Pieczona   canihua   z kakao, burakiem,    i gruszką. Podana z tahini, ziarnem kakaowca, migdałowym przylądkiem i granatem.

Przepis;
- 5 łyżek canihuy
- łyżka siemienia lnianego
-szkl mleka sojowego
- gruszka i burak starte na tarce
- łyżka kakao

Canihuę ugotować wraz z siemieniem na mleku do gęstości. Następnie dodać kakao, gruszką i buraka. Całość wymieszać i przełożyć do naczynka do zapiekania. Zapiec przez 30 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Smacznego ! :)




A jednak mam odrobinę szczęścia :D

Wczoraj siedzę nad zadaniami z chemii, a tu nagle telefon z firmy do której wysłałam CV z wiadomością, że zostało one pozytywnie rozpatrzone i w poniedziałek mam przyjść na rozmowę kwalifikacyjną.
Byłam bardzo zdziwiona, gdyż było to moje pierwsze  w życiu napisane CV .

Teraz już się zaczynam obawiać poniedziałku, bo nigdy jeszcze na takiej rozmowie nie byłam  -.-

16 komentarzy:

  1. nigdy nie słyszałam o tej Canihua ! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. No to powodzenia! :*
    Burak i kakao to cudowne połączenie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pysznie wygląda :)
    Gratuluję :) A w poniedziałek wbijesz ich w fotele i tyle :D

    OdpowiedzUsuń
  4. trzymam kciuki, bierz pod garść ten wypiek i ciśniesz a praca twoja! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. nie ma co się bać, będzie dobrze :D

    OdpowiedzUsuń
  6. dobra ta "kasza"? jak smakuje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli jadłeś quinoę choć raz to powinna ci zasmakować, bo smakuje dokładnie tak samo . Ma lekko orzechowy smak :)

      Usuń
  7. Gratuluję Ci, będę trzymać kciuki! <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Pychotka! Fajnie, że rozpatrzyli ;) Teraz 3mam kciuki na jutro :)

    OdpowiedzUsuń
  9. no to wspaniała wiadmość, rzyma kciuki za Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Na pewno dasz sobie radę! :)
    Śniadanie po mistrzowsku :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Zadziwia mnie ta "kasza", mam nadzieję, że uda mi się jej kiedyś spróbować ;)
    Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratulacje i powodzenia na rozmowie! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. naczynie urocze, a propozycja smakowita :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zaskoczyła mnie ta canihua, pierwszy raz widzę tą nazwę na oczy:O
    Gratulacje!:)

    OdpowiedzUsuń

Dzięki że tu zaglądasz i było by mi miło,jeśli zostawisz po sobie jakiś komentarz
Anonimie podaj swój nick lub imię, bo ja też się ujawniłam i ty zrób podobnie :)