Jest mocno orzechowy , mega karobowy , z posmakiem śmietanki .
A i jajka oczywiście też nie ma tylko jego wegański i zawsze pyszny zamiennik - z siemienia lnianego
Owoce też się znalazły - dziś to banan , maliny i jagody goji
Jogurt zdecydowanie góruje nad serniczkiem i coś czuję że będzie u mnie często się pojawiać :)
Jeśli ktoś jeszcze nie próbował , to warto się pokusić i go zrobić , bo jest i pyszny i świetną alternatywą dla gotowanego serniczka
Gotowany wegański jogurt
Przepis:
- 300 ml roślinnego jogurtu
- łyżka siemienia + 2 łyżki wrzątku
- 50 ml mleka roślinnego ( u mnie domowe z orzechów laskowych)
- łyżka budyniu ( mój o smaku śmietankowym, bezglutenowy)
- łyżka karobu
Siemię zalać wrzątkiem i odstawić na 10 min do napęcznienia. Następnie umieścić w garnuszki kleik z siemienia i jogurt i zagotować . Po tym czasie do gotującego się jogurtu dodać budyń rozpuszczony w mleku i wszystko wymieszać. Podgotować jeszcze przed chwilę do zgęstnienia . Na samym końcu dodać karob i rozprowadzić po całości . Smacznego !
Wczorajszy początek weekendu mogę zaliczyć do udanych, bo pokonałam swoję słabość.
Choć pogoda za bardzo nie dopisywała ja postanowiłam założyć buty do biegania , wyjść do przystanek i pojechać na zawody . Dziewczyna , która prowadzi w klasyfikacji generalnej nie przyszła a ja biegałam z moją przyjaciółką. Tak jak to było w kwietniu , pobiegłyśmy przez prawie cały odcinek trasy razem . Ale wczoraj postanowiłyśmy ze sobą porywalizować i na ostatnim odcinku - tak 500 m do mety. Ale mogliście nas widzieć .Moje łydki nagle dostały takiej siły że biegłam i biegłam i WYGRAŁAM bieg i swoją słabość - ból łydek .
To było dla mnie jak przebiegnięcie maratonu , choć trasa o 20 razy była krótsza . Naprawdę dla mnie było coś niezwykłego .
Sobota zapowiada się całkiem przyjemnie , bo będzie i aktywność fizyczna i pichcenie wegańskiego obiadku i trochę szkolnych obowiązków ( klasyk - polski i biologia )
Jutro sobie to wynagrodzę wyjazdem , z powodu którego nie będzie mnie tu rano a w godzinach popołudniowych . Ale o tym jutro :)
Skuszę się na ten jogurt na pewno! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję medalu :*
Gratuluję ;) miłego dnia :))
OdpowiedzUsuńgratulacje! pokonanie słabości to ogromny sukces, większy niż wygrana.
OdpowiedzUsuńWczoraj uwielbiałam Cię za jogurt, a dzisiaj za ten serniko-jogurt *.*
OdpowiedzUsuńJeju, zjadłabym coś takiego!
Gratuluję! :)))
OdpowiedzUsuńJa tam nie rozumiem tego calego weganizmu. Szanuję poglądy innych, ale to zdecydowanie nie dla mnie.
nie jestem na weganizmie tylko robię sobie taki mały detoks od produktów mlecznych pochodzenia zwierzęcego , żeby zobaczyć jakie będę efekty :)
Usuńgratuluję! :)
OdpowiedzUsuńMożesz być z siebie mega dumna, gratuluję! :* w nagrodę zafundowałaś sobie pyszne śniadanko, jak przypuszczam :)
OdpowiedzUsuńMega apetyczny taki jogurt! :)
OdpowiedzUsuńGratulacje!
ten jogurt też już za mną chodzi! :D
OdpowiedzUsuńgratulacjeee! :*
Gratuluję! :) :*
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda ten jogurt i musiał być pyszny :3
moje gratulacje kochana!
OdpowiedzUsuńco do Twojego pytania, kurs ten zapewnia certyfikat ze znajomości podstawowych i biurowych programów komputerowych. ; D
Gratulacje ;D Dumna jestem, a co :P
OdpowiedzUsuńA do gotowanego jogurtu mnie zachęciłaś. I to jeszcze karobowy <3
gratki :)
OdpowiedzUsuńGratulacje! To cudowna sprawa :)
OdpowiedzUsuńAle czemu teraz odżywiasz się tylko jak weganka? Ta dieta nie jest najlepsza. Martwię się.
nie nie prawdziwy weganizm nie jest dla mnie ze względu na chorobę Hashimoto przez którą muszę jeść min 3 razy w tygodniu rybki
UsuńA tego typu dania lubię i raz na jakiś czas pozwalam sobie na taki mały detoks :)
Jeszcze raz ci bardzo gratuluję <3 Śniadanie idelne *.*
OdpowiedzUsuńdziękuję kochana :*
UsuńGratuluję kochana! A miseczkę porywam :)
OdpowiedzUsuńWygląda smacznie:). Gratulacje!:)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, nie wygląda ten jogurt zachęcająco ;/
OdpowiedzUsuń